c) poczucie rodzica utrudniającego kontakty (uzasadnione lub nieuzasadnione), że skoro został skrzywdzony przez drugiego rodzica, to i dziecko będzie przez…
Witaj na stronie dedykowanej tematyce zawartej w moim e-booku i audiobooku „Prawdziwe oblicze kobiety na tle utrudniania dziecku kontaktów z ojcem”. Utrudnianie dziecku kontaktów z rodzicem przez drugiego rodzica na tle spraw rozwodowych ma miejsce w tak dużej liczbie rozwodów i tak bardzo osłabia podstawową komórkę społeczną, jaką jest rodzina nuklearna, że utrzymywanie takiej sytuacji realnie zagraża prawidłowemu rozwojowi psychicznemu polskich dzieci, liczonych w dziesiątkach tysięcy każdego roku. Stanowisko takie podzielił Rzecznik Praw Dziecka w 2021 r. stwierdzając, że problem niewykonywania lub utrudniania kontaktów z dziećmi „rodzi daleko idące konsekwencje w zakresie osłabienia, a nawet zerwania więzi rodzinnych oraz destabilizacji stanu emocjonalnego małoletnich, co stanowi naruszenie praw dziecka”. Alienacja rodzicielska to perfidna i wyrafinowana forma przemocy wobec dziecka, które nie jest w stanie dostrzec niezliczonych krzywd wyrządzanych mu przez kochanego bezwarunkowo rodzica.
Zarówno matka, jak i ojciec dziecka są w stanie stwarzać drugiemu rodzicowi przeszkody w kontaktach z dzieckiem. To okoliczności sprzyjające utrudnianiu dziecku kontaktów z rodzicem przez drugiego rodzica (będą opisywane w kolejnych wpisach) stwarzają warunki do tego, że matki dzieci są bardziej bezwzględne w utrudnianiu kontaktów, niż ojcowie dzieci, częściej utrudniającym rodzicem jest matka dziecka a kluczowe znaczenie dla formy i intensywności utrudniania kontaktów odgrywa czas sprawowania pieczy nad dzieckiem. Spośród kilku takich okoliczności kluczowe z nich to po pierwsze, istniejący wciąż w praktyce sądowej stereotyp, że matka dziecka ma większe od ojca dziecka predyspozycje do sprawowania bezpośredniej pieczy nad dzieckiem, po drugie – utarta praktyka powierzania pieczy nad dzieckiem jednemu tylko rodzicowi w wyroku rozwodowym i tym samym dokonywania podziału na rodzica „pierwszoplanowego” i „drugoplanowego” na podstawie nieokreślonych kryteriów, po trzecie – fakt urodzenia dziecka przez matkę sprzyja prezentowaniu przez nią postawy właścicielki dziecka ze wszelkim tego konsekwencjami (np. zaborczość, przekonanie o wyższości roli matki, przekonanie o większych prawach w sądzie, autorytarne decydowanie o tym czy ojciec „zasługuje” na kontakty z dzieckiem, przypisywanie sobie prawa do oceniania mężczyzny w roli ojca). Należy też zauważyć, że bardziej prawdopodobne jest, iż dziecko będzie alienowane przez rodzica sprawującego pieczę nad dzieckiem, niż przez rodzica niesprawującego takiej pieczy, niezależnie od płci rodzica. Co prawda, stosowane techniki alienacyjne przez obie płci różnią się ale nie znaczy to, że jedna płeć jest gorsza od drugiej.
Praktyka sądowa potwierdza, że sąd – przy rozstrzyganiu w procesie o rozwód w zakresie władzy rodzicielskiej rozwodzących się rodziców – kieruje się stereotypem, zakładając, że tylko matka ma predyspozycje do sprawowania bezpośredniej pieczy nad dzieckiem. W efekcie, powierzanie ojcom pieczy nad dzieckiem w wyroku rozwodowym utrzymuje się na przestrzeni przeanalizowanych kilkunastu ostatnich lat w przedziale od 3% do 5% przypadków, czyli matkom powierza się sprawowanie pieczy nad dziećmi ok. 20 razy częściej niż ojcom! Ponadto, z badań wynika, że w razie rozwodu rodziców matki sprawujące – zgodnie z wyrokiem sądu – bezpośrednią pieczę nad dzieckiem częściej utrudniają kontakty dziecka z ojcem, któremu sąd tej pieczy nie powierzył, niż ojcowie znajdujący się w podobnej sytuacji wobec matek. Dla matki dziecka najważniejsze jest dokonanie zemsty na ojcu za pomocą dziecka.
W teorii, prawa dziecka do kontaktów z matką i do kontaktów z ojcem są takie same. W rzeczywistości to fikcja. Prawo dziecka do kontaktów z ojcem w Polsce jest nagminnie łamane a te same przepisy bardzo często różnie są interpretowane przez sądy rodzinne w zależności od tego, czy dotyczą kobiety, czy mężczyzny.
Przedstawiciele instytucji państwa polskiego zobowiązani do ochrony dzieci udają, że problemu utrudniania dzieciom kontaktów z ojcami przez matki nie ma, a jeśli jest to rzekomo podnoszą go ojcowie, którzy nie chcą płacić alimentów. Problem ten jest celowo przez nich pomijany lub lekceważony ponieważ kobiety są po prostu wykorzystywane przez System, który wspiera matki w izolowaniu dzieci od ojców (celem jest rozbicie tradycyjnego modelu rodziny). Aktualnie istniejące okoliczności sprzyjają poczuciu bezkarności kobiet i traktowaniu dziecka jak własność matki. Dlatego to nie jest tak, że kobiety są gorsze od mężczyzn bo ojcowie też utrudniają dzieciom kontakty z matkami i niestety zasadne jest przewidywanie, że w ramach odwetu będzie coraz więcej takich ojców, w tym ojców wychowanych przez alienujące matki.
Tymczasem urzędnicy w Polsce eksperymentują na dzieciach od wielu lat i nie ponoszą żadnych konsekwencji za stanowienie i stosowanie złych przepisów, które trwale okaleczają psychikę dzieci i rozbijają rodziny. Nie jest możliwe inne wyjaśnienie takich działań, jak systemowe osłabianie polskich rodzin poprzez zaszczuwanie ojców policją, prokuraturą i odbieraniem im godności w sądach, oraz poprzez uleganie kobiecemu elektoratowi.
Obserwuję i analizuję opisaną wyżej sytuację od ponad 20 lat i doszedłem do wniosku, że właściwie jest coraz gorzej. Przekaz medialny o utrudnianiu dzieciom kontaktów z ojcami jest zakłamywany na gigantyczną już skalę. Rzeczywistość jest dokładnie odwrotna względem przekazu medialnego – utrudnianie kontaktów przez matki jest bezkarne i zastępowane tematem tzw. niealimentacji a drastycznie zaostrzone kary w 2017 r. właśnie za niealimentację są nadgorliwie wykonywane wobec ojców.
W tak zaistniałej sytuacji, jako ojciec nie byłem w stanie przejść obojętnie, mając na uwadze dobro i przyszłość nie tylko swoich dzieci. Z tego wynikła potrzeba szerszego spojrzenia na opisywany problem z punktu widzenia ławnika w sprawach rozwodowych i sytuacji w innych krajach oraz dzięki poznaniu stanowisk wyrażanych w nauce. Natomiast publikacja mojego e-booka „Prawdziwe oblicze kobiety na tle utrudniania dziecku kontaktów z ojcem” oraz powstanie tej strony są formą głośnego apelu do społeczeństwa i krzyku rozpaczy do rządzących, aby w końcu odważyli się i przedłożyli nieprzemijające dobro dzieci ponad przemijające interesy partyjne i wyborcze.