b) utarta praktyka powierzania pieczy nad dzieckiem jednemu tylko rodzicowi w wyroku rozwodowym i tym samym dokonywania podziału na rodzica „pierwszoplanowego” i „drugoplanowego” na podstawie nieokreślonych kryteriów[1].
W literaturze podzielane jest stanowisko, że czynnik ilości spędzanego czasu z dzieckiem ma większe znaczenie dla utrudniania z nim kontaktów niż płeć rodzica utrudniającego kontakty[2]. Sprawowanie pieczy nad dzieckiem przez jednego tylko rodzica umożliwia poświęcenie dużej ilości spędzanego czasu z dzieckiem na jego indoktrynację. Sytuacja sprawowania pieczy naprzemiennej stwarza mniej możliwości nastawiania dziecka przez rodziców przeciwko sobie. Wniosek taki można wywieść z uprawdopodobnionego stwierdzenia, że znajdowanie się rodziców dziecka w podobnej sytuacji co do pieczy sprawowanej naprzemiennie sprzyja zmniejszeniu się liczby sytuacji konfliktowych o pieczę nad dzieckiem, ponieważ nie dochodzi do eskalacji konfliktu o utratę więzi z dzieckiem. Ponadto wydaje się oczywiste, że dysponowanie przez oboje rodziców dziecka porównywalnym czasem na kontakt z dzieckiem w ramach pieczy naprzemiennej sprzyja utrwaleniu w pamięci dziecka prawdziwego obrazu obojga rodziców. Natomiast w porównaniu z pieczą naprzemienną, sprawowanie pieczy przez jednego rodzica stwarza większe ryzyko zniekształcenia w psychice dziecka obrazu rodzica, z którym dziecko nie przebywa stale przez długi okres czasu (wskutek uniemożliwiania mu kontaktów) lub spędza kilka godzin w miesiącu.
Wymienione wyżej dwie okoliczności – istniejący stereotyp, że matka dziecka ma większe od ojca dziecka predyspozycje do sprawowania bezpośredniej pieczy nad dzieckiem oraz utarta praktyka dokonywania podziału na rodzica „pierwszoplanowego” i „drugoplanowego” na podstawie nieokreślonych kryteriów – wzmacniają poczucie nieuzasadnionej dyskryminacji jednego z rodziców oraz uprzywilejowania w sprawowaniu pieczy nad dzieckiem przez drugiego rodzica.
[1] Por. B. Gujska, Przemoc wobec dziecka w postaci jego izolacji od drugoplanowego rodzica jako przedmiot opiniowania psychologicznego w sprawach rodziców rywalizujących o opiekę nad dziećmi i kontynuacja tej formy przemocy jako niezamierzony skutek niektórych strategii opiniodawczych – replika do artykułu Alicji Czeredereckiej „Rodzinne Ośrodki Diagnostyczno-Konsultacyjne na cenzurowanym” („Rodzina i Prawo” 2013, Nr 24), „Rodzina i Prawo” 2013, nr 26-27, s. 93 („W tym wypadku skarżącymi są zwykle rodzice pełniący drugoplanową rolę w sprawowaniu pieczy, a nieprawidłowości mają ich zdaniem polegać na przyjmowaniu przez przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości punktu widzenia pierwszoplanowego rodzica.”); też E. Milewska, Ocena wpływu opieki naprzemiennej na małoletnie dzieci i ich relacje z rodzicami, Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji Senatu RP, listopad 2017, s. 6 („Pomysły o etykietowaniu rodzica jako pierwszo- lub drugoplanowego są szkodliwe dla relacji rodzic – dziecko.”); też K. Kamińska, Piecza naprzemienna a władza rodzicielska rodziców żyjących w rozłączeniu, nieopublikowana rozprawa doktorska napisana pod kierunkiem Magdaleny Habdas, Uniwersytet Śląski w Katowicach, Wydział Prawa i Administracji, 2021, s. 234 („Natomiast dla dziecka oznaczało to podział rodziców na pierwszo- i drugoplanowych.”); też J. Helios, W. Jedlecka, Alienacja rodzicielska, Wrocław 2023, s. 75 („prawo nadal stoi po stronie kobiet-matek, upatrując w nich głównego opiekuna dziecka”).
[2] Zob. T.J. López, V.E. Nieves Iglesias, P.F. García, Parental Alienation Gradient: Strategies for a Syndrome, “The American Journal of Family Therapy” 2014, t. 42, s. 218.